Igor Olejnik
Swoją przygodę z wędkarstwem rozpocząłem już jako młody chłopak, chodząc z tatą na szczupaki i okonie. Z czasem zainteresowały mnie również bardziej wymagające gatunki i rozpocząłem między innymi pogoń za „mityczną” trocią. Poświęciłem dużo czasu na poznanie zwyczajów tych ryb. Schodziłem kilometry rzek i zerwałem na nich przy okazji liczną kolekcję różnorodnych przynęt. Bazując na tak zdobytym doświadczeniu, oraz kierowany chęcią stworzenia przynęty estetycznej i łownej, postanowiłem połączyć hobby z rzemiosłem i zająłem się wykonywaniem przynęt ręcznie robionych.